O kremach do rąk na tym blogu było już nieraz, ale cóż poradzę, że akurat ten kosmetyk muszę mieć zawsze[!] pod ręka. Dziś podzielę się z Wami moją opinią o AA Natural SPA Krem do rąk i paznokci przeciwzmarszczkowy BAOBAB, który miałam okazję wypróbować dzięki akcji u Michała z bloga Twoje Źródło Urody. W ramach tej akcji poznałam również 3 kosmetyki do pielęgnacji twarzy z serii REVEAL YOUTH oczywiście AA, ale o nich będzie w innym poście. Skupmy się dziś na kremie do rąk i paznokci.
Od producenta:
AA Natural SPA to linia wyjątkowych kosmetyków bogatych w naturalne, roślinne składniki, które odżywią i poprawią kondycję skóry w zgodzie z naturą.
Regenerujący olejek z baobabu łagodzi i chroni skórę dłoni. Witaminy A, E i D opóźniają proces starzenia się skóry, zapewniając jej aksamitną gładkość i elastyczność. Krem szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości.
Skład:
Aqua, Ethylhexyl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Glycerin, Palmitic Acid, Cetyl Ricinoleate, Coco-Caprylate/Caprate, Dimethicone, Betaine, Adansonia Digitata Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Oenothera Biennis Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Persea Gratissima Oil, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Pentylene Glycol, Sodium Lactate, Dicaprylyl Carbonate, Citric Acid, Fructose, Urea, Maltose, Sodium Chloride, Panthenol, Sodium Hydroxide, Sodium PCA, Trehalose, Glucose, Palm Kernel Glycerides, Squalane, Behenyl Alcohol, Stearic Acid, Lecithin, Cetyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Polyglyceryl-3 Caprate, Hydroxyacetophenone, Myristyl Alcohol, Trideceth-6, Ceramide NP, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum.
Moje zdanie:
Zacznę od opakowania, które wygląda na aluminiowe jednak jest to wykonana z miękkiego plastiku tubka. Grafika jest spójna i czytelna. Niestety podczas używania kremu - noszenia go w torebce, walizce czy kosmetyczce - tylne napisy trochę się starły, a najgorszym jest fakt, że w opakowaniu zrobiła się mała dziurka, przez która wydobywa się krem.
Czas na zawartość tubki. Krem ma biały kolor. Konsystencja jest średnia - ani mocno gęsta, ani zbyt płynna - prawidłowa i taka jaką lubię w kremach do rąk. Niestety zapach nie jest moim ulubieńcem, ani też nie potrafię znaleźć w nim nic co by mi się podobało - dla mnie to po prostu zapach stęchlizny kojarzącej się z zawilgoconymi obrusami w zimnym, starym kościele. Może tak pachnie baobab - nie wiem.
Na szczęście działanie kremu jest świetne! Przyjemnie się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy, co przy pracy przy dokumentach i komputerze jest bardzo ważne. Wybrałam krem "przeciwzmarszczkowy", ponieważ oczekiwałam wygładzenia skóry dłoni oraz jej uelastycznienia i takowe efekty zauważam. Mam wrażenie, że skóra moich dłoni jest miększa, gładsza i w ogóle przyjemniejsza w dotyku.
Nie sądzę, że jest to najlepszy krem na rynku, bo ma zwoje minusy, ale swoje zadanie spełnia skutecznie. Raczej do niego już nie wrócę, bo jednak zapach ma dla mnie duże znaczenie. Jednak niektórzy, którym dałam go do wypróbowania, nie czuja niczego odpychającego. Więc nie zrażajcie się moimi wrażeniami węchowymi.
Cena tego kremu to 8,39zł za 50ml i można go kupić np. TU
Od producenta:
AA Natural SPA to linia wyjątkowych kosmetyków bogatych w naturalne, roślinne składniki, które odżywią i poprawią kondycję skóry w zgodzie z naturą.
Regenerujący olejek z baobabu łagodzi i chroni skórę dłoni. Witaminy A, E i D opóźniają proces starzenia się skóry, zapewniając jej aksamitną gładkość i elastyczność. Krem szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości.
Skład:
Aqua, Ethylhexyl Stearate, Butyrospermum Parkii Butter, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Glycerin, Palmitic Acid, Cetyl Ricinoleate, Coco-Caprylate/Caprate, Dimethicone, Betaine, Adansonia Digitata Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Oenothera Biennis Oil, Perilla Ocymoides Seed Oil, Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sodium Hyaluronate, Persea Gratissima Oil, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Pentylene Glycol, Sodium Lactate, Dicaprylyl Carbonate, Citric Acid, Fructose, Urea, Maltose, Sodium Chloride, Panthenol, Sodium Hydroxide, Sodium PCA, Trehalose, Glucose, Palm Kernel Glycerides, Squalane, Behenyl Alcohol, Stearic Acid, Lecithin, Cetyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Polyglyceryl-3 Caprate, Hydroxyacetophenone, Myristyl Alcohol, Trideceth-6, Ceramide NP, Sodium Polyacrylate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum.
Moje zdanie:
Zacznę od opakowania, które wygląda na aluminiowe jednak jest to wykonana z miękkiego plastiku tubka. Grafika jest spójna i czytelna. Niestety podczas używania kremu - noszenia go w torebce, walizce czy kosmetyczce - tylne napisy trochę się starły, a najgorszym jest fakt, że w opakowaniu zrobiła się mała dziurka, przez która wydobywa się krem.
Czas na zawartość tubki. Krem ma biały kolor. Konsystencja jest średnia - ani mocno gęsta, ani zbyt płynna - prawidłowa i taka jaką lubię w kremach do rąk. Niestety zapach nie jest moim ulubieńcem, ani też nie potrafię znaleźć w nim nic co by mi się podobało - dla mnie to po prostu zapach stęchlizny kojarzącej się z zawilgoconymi obrusami w zimnym, starym kościele. Może tak pachnie baobab - nie wiem.
Na szczęście działanie kremu jest świetne! Przyjemnie się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy, co przy pracy przy dokumentach i komputerze jest bardzo ważne. Wybrałam krem "przeciwzmarszczkowy", ponieważ oczekiwałam wygładzenia skóry dłoni oraz jej uelastycznienia i takowe efekty zauważam. Mam wrażenie, że skóra moich dłoni jest miększa, gładsza i w ogóle przyjemniejsza w dotyku.
Nie sądzę, że jest to najlepszy krem na rynku, bo ma zwoje minusy, ale swoje zadanie spełnia skutecznie. Raczej do niego już nie wrócę, bo jednak zapach ma dla mnie duże znaczenie. Jednak niektórzy, którym dałam go do wypróbowania, nie czuja niczego odpychającego. Więc nie zrażajcie się moimi wrażeniami węchowymi.
Cena tego kremu to 8,39zł za 50ml i można go kupić np. TU
.png)
Cena bardzo przystępna. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taka forma - w sam raz do torebki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja! Może kiedys się skuszę na przetestowanie!
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie kupić ten krem, choć każdy gubię po czasie może z tym tak się nie stanie :) mam bardzo problematyczne dłonie, już wyglądają dość staro bo mam cienką skórę i widoczne żyły.
OdpowiedzUsuńJa też muszę mieć zawsze krem do rąk pod ręką, może przy okazji przetestuję ten krem na sobie :)
OdpowiedzUsuńMam bambusową wersję tego kremu - super jest! Idealny do wrzucenia do torebki by zawsze mieć go pod ręką.
OdpowiedzUsuńhaha nieźle opisałaś zapach :p znając mnie też bym sobie go dziwnie skojarzyla :p no, ale najważniejsze, że działa ;)
OdpowiedzUsuńkwestia zapachu to sprawa bardzo indywidualna:)
OdpowiedzUsuńChoć lubię markę AA, to od jakiegoś czasu kupuję kremy do rąk z najniższej półki cenowej - byle by było dużo mocznika i dobrze nawilżał.
OdpowiedzUsuńDla mnie zapach też ma bardzo duże znaczenie, jeden krem do rąk przez to wyrzuciłam, bo mi śmierdział.
OdpowiedzUsuń