Jestem! Przerwa trwała trochę za długo, trochę się przeciągała, ale była
mi potrzebna. Jak już wspominałam nie raz i nie dwa - moje problemy ze
wzrokiem przysłoniły wszystko inne - i dosłownie i w przenośni.
Choroba zmieniła bardzo dużo - moje podejście do codziennych spraw, moje spojrzenie na przyszłość, odwrócili się ode mnie niektórzy znajomi. Smutne to, jednak pozwoliło mi dostrzec kto tak naprawdę zasługuje na moje zaufanie, na poświęcenie mojego czasu. Choć jednocześnie zamknęło mnie w sobie jeszcze bardziej, wycofało mnie z życia na dalszy plan. Wszechobecna pandemia skrzętnie pozwolił mi na dużo - tak znienawidzona przez wszystkich mi pozwala na bycie "niezauważoną".
Dwa lata milczenia tu...Dwa lata ciszy i braku "blogowego pulsu", więc czas na konkrety...
Choroba zmieniła bardzo dużo - moje podejście do codziennych spraw, moje spojrzenie na przyszłość, odwrócili się ode mnie niektórzy znajomi. Smutne to, jednak pozwoliło mi dostrzec kto tak naprawdę zasługuje na moje zaufanie, na poświęcenie mojego czasu. Choć jednocześnie zamknęło mnie w sobie jeszcze bardziej, wycofało mnie z życia na dalszy plan. Wszechobecna pandemia skrzętnie pozwolił mi na dużo - tak znienawidzona przez wszystkich mi pozwala na bycie "niezauważoną".
Dwa lata milczenia tu...Dwa lata ciszy i braku "blogowego pulsu", więc czas na konkrety...