Od dłuższego czasu przeglądałam w blogosferze, na YT czy Insta zakupy innych na portalu Aliexpress. Sama miałam ochotę na kilka przedmiotów, jednak obawy czy będę potrafiła tam zamawiać, czy przesyłki na pewno dotrą. I tyle - na rozmyślaniach i obawach się kończyło. Aż nadszedł taki dzień, kiedy stwierdziłam, że skoro inni zamawiają, to i ja dam radę.
No i coś tam pozamawiałam. I dość szybko zaczęło przychodzić.
Znajoma już zadała mi pytanie czy nie boję się o jakość kupionych rzeczy. Odpowiedź jest prosta.
Po pierwsze - nie zamawiam rzeczy drogich, od których wymagałabym jakości pierwszej klasy. Po drugie - rzeczy, które zamawiam pewnie dostałabym w Polsce (za niejednokrotnie wyższą cenę plus koszty wysyłki), a one i tak by były "Made in China".
Dobra - nie miało być o moich przemyśleniach odnośnie "kupować czy nie na aliexpress". Czas pokazać co przyszło w pierwszych paczkach.