Ostatnio stwierdziłam, że noszę mało biżuterii. Chcąc to jakoś zmienić zajrzałam do mojej szkatułki... A tam - wiatr hulał po pustkowiu. Trzeba coś kupić - padała myśl i zaraz potem trafiłam na reklamę Vezzi - cóż za zbieg okoliczności!
Wiedziałam, że nie obwieszę się od razu jak świąteczna choinka, ale stopniowo, będę zwiększała moje biżuteryjne zapasy.
Na co się skusiłam? Na bransoletki, które lubię, ale oczywiście których nie nosiłam za dużo.
Wiedziałam, że nie obwieszę się od razu jak świąteczna choinka, ale stopniowo, będę zwiększała moje biżuteryjne zapasy.
Na co się skusiłam? Na bransoletki, które lubię, ale oczywiście których nie nosiłam za dużo.